Sobota, 20 kwietnia
Imieniny: Agnieszki, Czesława
Czytających: 4605
Zalogowanych: 2
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: „Diamenty to węgiel, który wziął się do roboty” – bilety do wygrania

Wtorek, 4 stycznia 2011, 13:30
Aktualizacja: Sobota, 8 stycznia 2011, 12:58
Autor: red
Wałbrzych: „Diamenty to węgiel, który wziął się do roboty” – bilety do wygrania
Fot. Teatr Dramatyczny w Wałbrzychu
W najbliższą niedzielę w Teatrze Dramatycznym w Wałbrzychu o godzinie 18.00 zaprezentowana zostanie sztuka zatytułowana „Diamenty to węgiel, który wziął się do roboty”. Mamy podwójną wejściówkę na ten spektakl.

By wygrać podwójną wejściówkę wystarczy odpowiedzieć na pytanie, które brzmi: Czy rolę Wujaszka Wani odgrywa w tym spektaklu Włodzimierz Dyła?

Odpowiedzi należy wysyłać na numer 7116 w treści smsa wpisując: PT.KONW:DI.TAK lub PT.KONW:DI.NIE

Na odpowiedzi czekamy do piątku 7 stycznia do godziny 12.00. Ze zwycięzcą skontaktujemy się telefonicznie.

Reżyseria - Monika Strzępka
Choreografia - Milena Czarnik
Muzyka - Jan Suświłło
Scenografia – Dawid Załęski
Kostiumy - Ola Komarzeniec
Światła – Jacek Burban

Obsada:
Sonia - Aleksandra Cybulska / Agnieszka Kwietniewska
Niania - Sabina Tumidalska (gościnnie)
Wujaszek Wania – Włodzimierz Dyła (gościnnie)
Tielegin - Jerzy Gronowski (gościnnie)
Astrow - Piotr Tokarz / Bogusław Siwko (gościnnie)

Rzecz zaczyna się „after Czechow: Wujaszek Wania”. Jak wiadomo przysłowiowa czechowowska strzelba wystrzeliła w akcie czwartym. Sprawca wystrzału, dedykowanego prof. Sieriebriakowowi – Iwan Wojnicki (wujaszek Wania) spudłował… Dwa razy! Gdyby trafił, ta historia z diamentami nigdy by się nie wydarzyła. Ponieważ jednak nie trafił - można wręcz powiedzieć, że chybiając podarował nowe życie profesorowi. Nowe życie, które profesor wykorzystał do wprowadzania przemian na skalę ogólnoświatową, ogólnoeuropejską, ogólnokrajową i prywatną. Gdyby wujaszek trafił, to poszedłby do więzienia, a historia skończyłaby się na cmentarzu przy grobowcu profesora pogrzebanego wraz z nadziejami. Szczęśliwy jednak traf (nie-traf?) sprawił, że profesor bez uszczerbku opuścił dom własny swojej córki i mógł podjąć heroiczną działalność na niwie ekonomii, geologii i jubilerstwa. Szczęśliwy trafi (nie-traf?) sprawił, że dziś po osiemnastu latach - wraz z całą rodziną (i nie tylko!) profesora możemy oczekiwać jego przyjazdu ze stolicy do małego miasta.
W atmosferze radosnego podekscytowania oczekujemy więc na przyjazd wybitnego naukowca i serię wykładów o hodowli diamentów.

Czytaj również

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group