Obaj wałbrzyszanie w piątkowe popołudnie spotkali się na podwórku przed garażami. Doszło między nimi do wymiany zdań, gdyż 40-latek wcześniej - w związku z konfliktem sąsiedzkim - przestawił samochód pokrzywdzonego w inne miejsce, podpinając linkę holowniczą do swojego pojazdu. Zaatakowanemu 60-latkowi udało się uciec, ale dwukrotnie został saperką uderzony przez 40-latka w głowę, przez co konieczna była jego wizyta w szpitalu.
Zaalarmowani o zdarzeniu policjanci drugiego komisariatu od razu rozpoczęli czynności w celu ustalenia pełnych okoliczności tego zdarzenia. Zebrany w ciągu kilkudziesięciu kolejnych minut materiał dowodowy pozwolił na zatrzymanie agresora. Mężczyzna był kompletnie pijany. Wydmuchał blisko trzy promile alkoholu. Mundurowi odnaleźli także saperkę, którą sprawca zaatakował swojego sąsiada.
Funkcjonariusze dokonali sprawdzenia 40-latka w policyjnych systemach i dodatkowo wyszło na jaw, że poza prowadzeniem pojazdu w stanie nietrzeźwości, kierował nim pomimo sądowego zakazu w tym zakresie.
Mężczyzna noc spędził w policyjnej celi. Po tym jak wytrzeźwiał został doprowadzony do prokuratury i przesłuchany. W trakcie czynności procesowych podejrzany przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Agresję tłumaczył nadmiarem spożytego alkoholu.
Za popełnioną serię przestępstw podejrzanemu 40-latkowi grozi teraz kara pozbawienia wolności do lat 5. O losie wałbrzyszanina zadecyduje sąd. Decyzją prokuratury objęty został dozorem policyjnym oraz ma zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego i oraz dodatkowo do jego partnerki.