Piątek, 29 marca
Imieniny: Helmuta, Wiktoryny
Czytających: 4329
Zalogowanych: 0
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Śladami Nowaka po Afryce

Czwartek, 16 grudnia 2010, 18:00
Aktualizacja: 18:00
Autor: Sven
Wałbrzych: Śladami Nowaka po Afryce
Łukasz Pałka, czyli jeden z uczestników wyprawy
Fot. Sławomir Pawlik
– Mieszkańcy Namibii byli dla nas mili, chętnie pomagali. Mieli nas chyba za świrów. Bo kto normalny jeździ na rowerze po pustyni przy czterdziestostopniowym upale? – pytał retorycznie Łukasz Pałka w Galerii pod Atlantami.

W ramach cyklu „Wałbrzych wielokulturowy” Biblioteka pod Atlantami gościła dziennikarza i podróżnika Łukasza Pałkę. Jest on jedną z około stu osób, które postanowiły powtórzyć wyczyn Kazimierza Nowaka, który przemierzył Afrykę z północy na południe i z powrotem. Naszemu rodakowi przejechanie 40 tysięcy kilometrów zajęło kilka lat. Pamiętajmy jednak, że jechał sam i było to w latach trzydziestych XX wieku.

Kazimierz Nowak rozpoczął tę karkołomną wyprawę w 1931 roku, gdy w Polsce na dobre zagościł wielki kryzys ekonomiczny. Relacje z wyprawy, drukowane w polskiej i zagranicznej prasie, dawały przez kilka lat utrzymanie rodzinie podróżnika. Jako pierwszy człowiek na świecie przemierzył Afrykę taką trasą. Potrzebował na to ponad pięciu lat, roweru, koni, wielbłądów, czółna, a część drogi przeszedł pieszo. Niestety, zasłużonej sławy nie zdobył. Przebyte w Afryce choroby osłabiły jego organizm i spowodowały przedwczesną śmierć w 1937 roku. Dzisiaj mało kto o nim pamięta.

Wyprawa, właściwie sztafeta pod nazwą „Afryka Nowaka”, ma na celu przypomnienie tej nietuzinkowej postaci. Jej uczestnicy chcą powtórzyć jego wyczyn. Tak jak on, korzystają z rowerów, ale przed kolejnymi śmiałkami są jeszcze wielbłądy (Sachara), konie (Namibia), czółna (rzeki Kassai i Kongo), i piesza wędrówka (Ruwenzoria we wschodnim Kongu).

Współcześni podróżnicy mają jednak o wiele łatwiej. Mogą korzystać z telefonów i laptopów, dzięki którym na bieżąco relacjonują wyprawę. Także rowery są lepsze, choć ich ekstremalna eksploatacja powoduje częste usterki. Dlatego bagaż cyklistów składa się głównie z wody i części zamiennych. Reszta, to trochę ubrań, jedzenie w postaci kaszek dla dzieci, witaminy i namioty. Głównie „dzięki” wodzie rower waży około 50 kilogramów. A pedałować trzeba. W Namibii do kolejnej miejscowości jest z reguły 120 – 150 kilometrów. Dodatkowo podróż utrudniają silne i porywiste wiatry, a cień pozostaje w sferze marzeń.

W miejscowości Tses jest szkoła imienia Nowaka, mająca hymn sławiący Nowaka, który uczniowie śpiewają na poniedziałkowych apelach. Nie chodzi tu jednak o naszego bohatera, ale o księdza Józefa Nowaka, którego Kazimierz Nowak spotkał w Namibii.

Wyprawa śladami Nowaka zaczęła się 4 listopada 2009 roku. Podzielona została na 24 etapy i ma potrwać dwa lata. Pieniądze na wyprawę uczestnicy zdobywają głównie od sponsorów, dlatego koszulka Łukasza przypomina banner reklamowy.

Są oczywiście jeszcze wolne miejsca dla osób, które chciałyby wziąć udział w przygodzie, która na zawsze pozostanie w pamięci.

Czytaj również

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group