Czwartek, 18 kwietnia
Imieniny: Alicji, Bogusławy
Czytających: 5288
Zalogowanych: 6
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych/REGION: Frekwencja nad wodą dopisuje

Środa, 8 sierpnia 2012, 10:40
Aktualizacja: Czwartek, 9 sierpnia 2012, 6:46
Autor: PAW
Wałbrzych/REGION: Frekwencja nad wodą dopisuje
Fot. red
W Wałbrzychu mamy jeden czynny basen. Mowa o tym znajdującym się przy ul. Bystrzyckiej. Zachęcamy do zapoznania się z miejscami, gdzie można wybrać się nad wodę.

Za nami półmetek wakacji, pogoda dopisuje, o czym świadczy fakt, że frekwencja basenu odkrytego przy ul. Bystrzyckiej przekroczyła liczbę 10 tysięcy osób.

Mieszkańcy naszego miasta szukają ochłody i schronienia przed słońcem. W tej sytuacji wybierają otwarte kąpielisko w dzielnicy Rusinowa, inni oddalony od Wałbrzycha, basen w Strzegomiu. Jest tu duży filtrowany, podgrzewany zbiornik z atrakcjami takimi jak: dwie trampoliny, 70-metrowa zjeżdżalnia, masaże wodne, gejzery, sztuczna rzeka oraz osobny basen dla dzieci wraz z placem zabaw przyciąga ludzi z całego regionu. Inni pragnący zażyć wodnej kąpieli, wybierają się do czeskiego Trutnova lub korzystają z basenów krytych w Kamiennej Górze czy Świebodzicach.

Są też jednak amatorzy mocnych wrażeń, którzy często poszukują alternatywnych kąpielisk, z których oprócz miłych wspomnień przywieźć można także kilka niespodzianek i to nie do końca przyjemnych. Za kąpiel w miejscu niedozwolonym (art. 55 kodeksu wykroczeń) przewiduje się karę grzywny od 250 złotych albo karę nagany.

W naszym regionie dzikich kąpielisk, z których korzystają setki mieszkańców Wałbrzycha i okolic jest wiele. Niezagospodarowane zbiorniki wodne cieszą się dużym zainteresowaniem, choć zazwyczaj każdego z nich strzeże tablica z napisem „Kąpiel wzbroniona”. Mimo to dużym powodzeniem cieszy się między innymi piaskownia w Krzeszówku w okolicach Kamiennej Góry. Nieczynny wprawdzie jest zalew w Grzędach w gminie Czarny Bór, ale w nieckach woda jest i amatorzy kąpieli też są, zwłaszcza w weekendy. W Wałbrzychu i jego okolicach istnieje więcej tak zwanych „dzikich kąpielisk”. Szczególnie niebezpieczne są dwa takie miejsca: zbiornik wodny w dzielnicy Poniatów oraz Jezioro Bystrzyckie w Zagórzu Śląskim. Jak wynika ze statystyk wałbrzyskiego WOPR-u, to właśnie tam dochodzi do największej ilości utonięć. Takich niebezpiecznych miejsc, w których kąpią się ludzie, jest więcej. Można tutaj za przykład wymienić choćby staw na Wzgórzu Gedymina, zbiorniki wodne w Komorowie i Dobromierzu czy zalane wyrobisko w Zimniku. Są to bowiem najczęściej odwiedzane okolice przez wałbrzyszan.

Trzeba pamiętać jeszcze o jednej ważniej kwestii. Dzikie kąpieliska niosą ze sobą zagrożenia – kąpiel w takim miejscu, gdzie nie bada się wody, stwarza zagrożenie zachorowania na choroby przewodu pokarmowego oraz odczynami alergicznymi skóry ze względu na obecność w wodzie mikroorganizmów chorobotwórczych oraz zakwity sinicowe.

Zatem mieszkańcom Wałbrzycha nie pozostaje nic innego, jak cierpliwie czekać, kiedy do końca dobiegnie budowa Aqua Zdroju, który ma zapełnić lukę w bazie turystycznej Wałbrzycha i być lekiem na brak kąpielisk i basenów w naszym mieście.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (7)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group