Do dwóch oszustw "na policjanta", a przy tym „na wnuczka” doszło kolejno 8 i 11 listopada tego roku. Najpierw oszuści pojawili się w mieszkaniu przy ul. Długiej w Wałbrzychu, a następnie odwiedzili ul. Topolową w Szczawnie-Zdroju. Dwie oszukane kobiety w wieku 84 i 90 lat przekazały swoje oszczędności fałszywym policjantom, po tym jak ci przyjechali odebrać pieniądze. Seniorki dały się nabrać i przekazały gotówkę na kaucję dla członków swoich rodzin, którzy mieli spowodować poważne wypadki drogowe. Łącznie było to 63 tys. złotych.
Wałbrzyscy policjanci kryminalni specjalizujący się w tego typu sprawach od razu rozpoczęli czynności mające na celu ustalenie sprawców obu przestępstw. W wyniku intensywnej pracy operacyjnej w minioną środę w nocy zatrzymali trzech mężczyzn w wieku od 18 do 20 lat - mieszkańców powiatu trzebnickiego i wrocławskiego - odpowiedzialnych za dokonanie oszustw. Sprawcy wpadli w ręce funkcjonariuszy podczas kontroli drogowej w dzielnicy Szczawnienko, po tym jak tylko ponownie pojawili się w Wałbrzychu próbując „złowić” kolejną swoją ofiarę.
W trakcie prowadzonych policyjnych czynności z zatrzymanymi wyszło na jaw, że 18-letni kierowca miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Okazało się także, że jego o rok starszy brat posiadał przy sobie narkotyki w postaci marihuany, a dzień wcześniej dokonał kradzieży tablic rejestracyjnych z jednego z pojazdów zaparkowanego w Strzegomiu, które to mundurowi znaleźli w bagażniku podczas przeszukania samochodu podejrzanych.
W piątkowe popołudnie cała trójka została doprowadzona do Prokuratury Rejonowej w Wałbrzychu, gdzie usłyszała zarzuty. Decyzją Sądu Rejonowego w Wałbrzychu jeden z mężczyzn – 19-latek, którego wizerunek został zarejestrowany na monitoringu w miejscu zamieszkania jednej z pokrzywdzonych, trafił już na 3 miesiące do Aresztu Śledczego w Dzierżoniowie.
Sprawa ma charakter rozwojowy, ponieważ policjanci mają informację, że podejrzani odbierali gotówkę od pokrzywdzonych seniorek i seniorów na terenie całego kraju. Obecnie trwa weryfikacja gromadzonego materiału dowodowego. Niewykluczone, że młodzi mężczyźni niebawem usłyszą kolejne zarzuty na Kodeksu karnego. Całej trójce już teraz grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.












