Piątek, 26 kwietnia
Imieniny: Marii, Marzeny
Czytających: 7668
Zalogowanych: 2
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych/Kraj: Nowa powieść

Poniedziałek, 10 maja 2021, 6:37
Aktualizacja: 8:20
Autor: red
Wałbrzych/Kraj: Nowa powieść
Fot. użyczone
Od roku 2015 wałbrzyszanin Kazimierz Junosza napisał 3 powieści i wreszcie pierwsza z nich ukaże się na półkach księgarskich u schyłku maja lub na początku czerwca – czyli wkrótce.

Akcja powieści "Buntownik" z podtytułem "Jak oszukałem służby specjalne PRL" dzieje się głównie w Wałbrzychu, Szczawnie Zdroju, Warszawie i Sopocie.

Streszczenie

„Buntownik” z podtytułem Jak oszukałem służby specjalne PRL, to powieść oparta na faktach o spektakularnym oszustwie, które popełniłem wiele lat temu. Napisana jest w formie osobistej relacji.

Niespełniony filmowiec i mało znany pisarz opowiada, jak dokonał przestępstwa, dzięki któremu zdobył rozgłos. Czytelnik się dowie jakie motywy poza korzyścią materialną, skłoniły go do nieuczciwości. Powieść zaczyna się od opisu bokserskiej walki. Dramatyczna bijatyka przeobraża się w przyjaźń narratora z przeciwnikiem, który po kilku latach został prominentnym działaczem komunistycznym, wreszcie naukowcem Warszawskiego Uniwersytetu.

Autor – były pięściarz – jest wyrzucony z wydziału architektury politechniki z powodu bójki. Próbuje bez powodzenia odnaleźć się jako pisarz, więc postanawia odnaleźć się jako filmowiec. Opowiada o procesie tworzenia paradokumentalnego filmu mającego dać przepustkę do zawodowej kinematografii. Wygrywa konkurs na scenariusz w Studenckim Centrum Filmowym Stodoła i na realizację filmu otrzymuje siedemset metrów filmowej taśmy. Brak finansów uniemożliwia mu zaangażowanie zawodowych aktorów. Niepowodzeniem okazuje się casting, którym chce wyłonić efektowną dziewczynę do głównej roli. Żadna z kandydatek nie nadaje się do powierzenia jej prostych zadań aktorskich. Decyduje się na próbne zdjęcia z urodziwą nastolatką. Dziewczyna poznana przez kolegę o szemranej przeszłości – jej chłopaka – marzy o karierze modelki. Na próbnym nagraniu wypada świetnie.

Narrator nie wie, że podobający się kobietom partner nastolatki, którego także chce zaangażować jako aktora, jest agentem specjalnym Służby Bezpieczeństwa. Nie ma też pojęcia, że szesnastolatka ma za sobą debiut jako dewizowa prostytutka. Ala – dziewczyna pochodząca z nizin społecznych – jest przygotowywana przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych do roli seks-agentki.

Czytelnik dowie się o akcjach prowadzonych przez komunistyczne służby w celu pozyskiwania zachodniej waluty. Jednym ze sposobów jest czerpanie zysków z prostytucji. MSW dąży do pełnego nadzoru nad tak zwanymi „dewizówkami”, obsługującymi klientów z zachodu. Młode kobiety, uprawiające najstarszy zawód świata, muszą oddawać dużą część twardych walut sutenerowi sutenerów – peerelowskim służbom.

Jednak ważniejsze od korzyści z nierządu i innych sposobów zdobywania dewiz, jest dla SB panowanie nad całym narodem, między innymi nad mediami, w tym nad filmem.

Agent specjalny – kontrolujący prostytutki – składa meldunek prowadzącemu go majorowi SB. Mówi o propozycji zagrania w filmie. Major, a później podpułkownik MSW, podejmuje decyzję, żeby Adam – tak ma na imię przystojny znajomy realizatora filmu – wcielił się w aktora. Służba Bezpieczeństwa jest zainteresowana tworzonym przez szefa Studenckiego Centrum Filmowego kinem niezależnym. Peerelowskie służby chcą wiedzieć, co oznaczają ambicje szefa klubu filmowego Jurka Karpińskiego. Karpiński chce stworzyć w Warszawie coś na kształt głośnego na świecie nowojorskiego undergroundu – czyli niezawodowego filmu.

Główny bohater relegowany ze studiów pracował w gdańskim porcie w czasie masakry robotników w grudniu 1970 roku. Nieświadomy kim jest Adam, opowiada o zbrodni władz i przybliżonej liczbie zabitych, znacząco zaniżonej przez peerelowskie media. To wystarczy, żeby SB uznało, iż stanowi zagrożenie dla władz. Mimo że film głównego bohatera zostaje uznany za najlepszy ze stworzonych w studenckim centrum, bezpieka niweczy mu karierę. Jest psychicznie zdruzgotany. Wraca do wcześniej rozpoczętej twórczości pisarskiej. Pisze antykomunistyczną powieść i chce wydać w Paryskiej Kulturze. Nawiązuje kontakt z francuską ambasadą.

Przypadkiem spotyka przyjaciela sprzed lat – już uniwersyteckiego profesora. Tego, z którym przed laty stoczył bokserską walkę. Koledzy jedzą zakrapiany obiad. Autor dowiaduje się, że profesor wkrótce wystąpi w telewizji jako ekspert. Ma być przewodniczącym jurorów w popularnej Wielkiej Grze. Tematem Wielkiej Gry ma być Rewolucja Październikowa. Po kolejnym toaście narrator otrzymuje zaskakującą propozycję.
– Może chciałbyś Wielką Grę wygrać?…

Autor: Kazimierz Junosza

Twoja reakcja na artykuł?

1
50%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
1
50%
Przeraża

Czytaj również

Komentarze (2)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group