Jerzy Jacek Pilchowski w swoim materiale zwraca uwagę na ciekawe zagadnienie.
Polski i angielski znam w stopniu pozwalającym na to aby czytać ze zrozumieniem. To co przeczytałem na zdjęciu (dokumentacja dotacji przyznanych z funduszu KPO) pod słowami „Nazwa przedsięwzięcia” wykracza jednak poza moje językowe umiejętności. Jak wiemy, w Wałbrzychu mieszkają również ludzie internacjonalistyczni (wynarodowieni) czyli tacy którzy znają język „Koalicyjny”. Zwracam się do nich z prośbą o przetłumaczenie tego na polski.
P.S. Przy okazji, zastanawiam się czy na sposób, w jaki w Wałbrzychu wydawane są unijne pożyczki, można już mówić „szełemejing”?
Jerzy Jacek Pilchowski