Przyjezdni na początku mogli liczyć na Mate Vucicia, dzięki czemu mieli małą przewagę. Po chwili jednak sytuację zmieniali Grzegorz Kulka oraz Ike Smith. Dzięki późniejszej akcji 2+1 Toddricka Gotchera różnica wzrosła do pięciu punktów. Szybko swoimi akcjami zareagował jednak Andrzej Pluta. Po jego trójce po 10 minutach było ostatecznie 20:21. W drugiej kwarcie dzięki rzutom z dystansu Aleksandra Wiśniewskiego i Janisa Berzinsa Górnik Zamek Książ znowu był lepszy o pięć punktów. Zespół z Warszawy nie potrzebował jednak dużo czasu, aby doprowadzić do kolejnego remisu. Po rzucie Kacpra Marchewki pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 41:37.
Zaraz po przerwie zespół trenera Andrzeja Adamka miał już siedem punktów przewagi po akcjach Alterique’a Gilberta. Mate Vucić oraz EJ Onu po kilku chwilach doprowadzali jednak do remisu. Gospodarze ciągle grali jednak świetnie - dzięki trafieniom Ike’a Smitha różnica wynosiła nawet 10 punktów! Straty zmniejszał jeszcze Kameron McGusty, ale po 30 minutach było 60:57. W kolejnej kwarcie dość szybko przewagę drużynie trenera Heiko Rannuli dawał Ojars Silins. Później znowu sytuację zmieniali znowu Grzegorz Kulka i Toddrick Gotcher. Końcówka była niezwykle zacięta. Po dobitce Vucicia znowu był remis po 78. Bohaterem mógł zostać Smith, ale nie trafił, a to oznaczało dogrywkę!
Dodatkowy czas gry zespół z Warszawy rozpoczął od małej serii 0:8, co ustawiało go w świetnej sytuacji. Swoimi rzutami starali się odpowiadać Gotcher i Gilbert, ale to już nie wystarczało. Ostatecznie Legia zwyciężyła 94:85 i zagra w półfinale!
Źródło: Orlen Basket Liga
Górnik Zamek Książ Wałbrzych - Legia Warszawa 85-94 po dogrywce (20-21, 21-16, 19-20, 18-21, dogrywka 7-16)
Górnik: Smith 24 (4 zbiórki), Gotcher 17 (4 asysty), Gilbert 12 (6 asyst), Kulka 12 (7 zbiórek), Patton 6, Wyka 6 (4 zbiórki), Wiśniewski 3, Berzins 3, Marchewka 2, Bojanowski 0 (5 zbiórek).