W pierwszej kwarcie wałbrzyszanie spisywali się bez zarzutu i grali szczelnie w defensywie i stąd po 10 minutach prowadzili 19-12. W drugiej kwarcie nadal oglądaliśmy dobrze grającą wałbrzyską drużynę, która stopniowo powiększała przewagę i do przerwy Górnicy prowadzili 42-30. W dwóch kolejnych kwartach nasz zespól wyglądał znacznie gorzej. Złożyło się na to zapewne kilka elementów, a jednym z nich była wąska rotacja trenera Andrzeja Adamka, który wciąż nie mógł skorzystać z usług Bojanowskiego i Bensona. Grający szerszą rotacją, bo 10-osobowym składem, Zastal zaczął przeważać, wygrał wyraźnie trzecią kwartę 13 punktami i po 30 minutach było 59-60. W ostatnich 10 minutach z każdą chwilą Zastal powiększał różnicę punktową i ostatecznie wygrał 8 oczkami.
Górnik Zamek Książ Wałbrzych - Zastal Zielona Góra 76-84 (19-12, 23-18, 17-30, 17-24)
Górnik: Anderson 19, Cabbil 17, Pemberton 12, Wyka 12, Puchalski 8, Jogela 6, Kulka 3, Smith 0.