Najpierw 10 września w dzielnicy Podgórze, w niedalekiej odległości od Schroniska dla Zwierząt, na bawiące się dzieci rzucił się pies typu amstaff. Zwierzę dotkliwie pogryzło i poraniło 7-letnią dziewczynkę. Okazuje sie, że pies był już wcześniej agresywny i kilka razy pogryzł swoich właścicieli, a także wolontariuszy. Do tego na spacerze przebywał z wolontariuszem, ale pies nie miał założonego kagańca. Tajemnicą pozostaje również fakt, jak agresywne zwierzę wyswobodziło się od wolontariusza. Policja bada sprawę.
Drugie nieszczęśliwe w skutkach zdarzenie z udziałem psa typu amstaff miało miejsce 11 września w dzielnicy Podzamcze. Mężczyzna odwiedził swoich znajomych w ich domu. W odwiedziny przyszedł z nowym psem rasy amstaff. Ten nagle zaatakował 2,5-letnią córeczkę właścicieli mieszkania i bardzo dotkliwie pogryzł ją po twarzy. Pies został odebrany właścicielowi i odesłany do poprzedniego schroniska, w którym przebywał. W tym wypadku również policja bada szczegóły sprawy.











