- To unikalny projekt w skali całego kraju – przyznaje prezes WFOŚiGW, Marek Mielczarek. – Nie tylko ze względu na technologię, ale przede wszystkim na fakt, że w tym przedsięwzięciu bierze udział 17 gmin. Pożyczkę udzielamy bez obaw, mamy bardzo restrykcyjny system weryfikacji beneficjentów, podobnie, jak banki. W tym wypadku nie było żadnych problemów, tym bardziej, że zabezpieczenia udzielały gminy, które są współwłaścicielami spółki. Inwestycja w Lubawce to wzór do naśladowania, już dziś kieruję tutaj przedstawicieli innych gmin, którzy chcą dowiedzieć się, jak należy realizować takie projekty – dodaje Mielczarek.
- To ważny moment. Środki z RPO otrzymamy dopiero po opłaceniu wszystkich prac, do tego czasu w prawidłowym realizowaniu inwestycji pomogą nam pieniądze z pożyczek – wyjaśnia prezes Sanikomu Andrzej Wojdyła.
Pożyczkę, która zapewnia płynność finansową Sanikom odda w momencie, gdy otrzyma pieniądze z RPO. Druga pożyczka przeznaczona na inwestycję będzie spłacana przez 10 lat. Oprocentowanie obu pożyczek wynosi 3,5 proc., jest zatem o połowę niższe od oprocentowania pożyczek komercyjnych.
- Zgodnie z planem inwestycja zakończy się 27 listopada tego roku. W sierpniu na konstrukcji hali pojawi się już dach i rozpoczniemy montaż wszystkich systemów – informuje Wojdyła. Prace pochłoną ponad 37 milionów złotych. Dofinansowanie z RPO wyniesie ponad 22,5 miliona złotych. Rocznie nowa instalacja ma przetwarzać blisko 40 tysięcy ton odpadów komunalnych.